Wybierz miasto:

Miasto:

Baby Club Cafe - konsultacje dla rodziców przez telefon, skype

maj 2020r. maj 2020r.
online, telefon, skype online, telefon, skype

Baby Club Cafe zaprasza rodziców na konsultacje psychologiczne.

 

 

 

    W sytuacji spowodowanej koronawirusem pojawiło się wiele czynników zewnętrznych, które znajdują się poza naszą strefą wpływu, możemy mieć poczucie, że znane nam, przetestowane i działające wcześniej strategie radzenia sobie nie działają. Mamy poczucie, że ciągle brakuje nam cierpliwości, wyrzucamy sobie, że zbyt często krzyczymy na dzieci i najchętniej wysłalibyśmy je w kosmos a na dodatek relacje z partnerem są napięte do granic możliwości.

 

 

     Właściciele Baby Club Cafe zachęcają Was do obejrzenia na spokojnie, z perspektywy badacza – obserwatora, codzienności, w jakiej w ostatnim czasie przyszło nam funkcjonować (ćwiczenie najlepiej jest wykonać w czasie, kiedy już mamy chwilę spokoju (sic!), dzieci śpią a my jeszcze nie padliśmy, być może z pierwszą dziś gorącą herbatą, lampką wina, albo szklanką wody z cytryną.

 

 

Zaczynamy opis naszego aktualnego świata:

 

- niepewność, utrata poczucia stabilizacji płynące ze świata zewnętrznego

- zupełna zmiana codziennej rutyny domowników

- najczęściej cała rodzina w domu 24h/dobę

- niejednokrotnie przynajmniej jedno z rodziców, a często także oboje, pracujący zdalnie

- dzieci nie chodzące do żłobków, szkół i przedszkoli, pozbawione kontaktu z rówieśnikami i odcięte od znanych im aktywności i sposobów spędzania czasu (basen, kino, wyjście na plac zabaw, na lody itp.)

- konieczność nieustannego bycia równocześnie w 2 światach – pracy i domu (obowiązki zawodowe, telekonferencje, maile vs przygotowywanie posiłków, karmienie, pranie, ogarnianie, zmywanie i w zależności od wieku dzieci więcej lub mniej czasu na zabawę, realizację zadań z przedszkola i szkoły)

-…..

 

 

     Pewnie w zależności od indywidualnej sytuacji niektóre punkty mogą wyglądać u Was trochę inaczej, prawdopodobnie każdy może dopisać kolejne punkty swoje…

 

 

A teraz spójrzcie na powyższą listę.

 

 

   Przyglądając się jej zobaczycie, ile każdego dnia pojawia się całkowicie nowych stresorów. Do tego pamiętajmy, że życie w sytuacji ciągłej, płynącej z zewnątrz niepewności i braku poczucia stabilizacji jest jak drzazga w stopie – trochę już po tych 2 miesiącach się do tego przyzwyczailiśmy, wiemy jak stąpać, żeby za bardzo nie bolało ale to nie znaczy, że stres zniknął. Jesteśmy pod jego wpływem bardziej lub mniej świadomie cały czas a to bardzo eksploatujące dla naszego układu nerwowego, który stara się go zneutralizować. A to z kolei powoduje wyższy wyjściowy poziom pobudzenia, co w dużym uproszczeniu może powodować, że łatwiej się irytujemy, mamy mniej cierpliwości, podnosimy głos albo płaczemy.

 

 

    Nasz organizm, a w szczególności w tym kontekście układ nerwowy, jest trochę jak telefon komórkowy – im bardziej intensywnie go używamy, tym częściej musimy go ładować.

 

 

   Może być tak, że mamy poczucie, że w tej rzeczywistości nasze możliwości ładowania swoich własnych baterii są mocno ograniczone. Starajmy się więc szukać małych, drobnych rzeczy, które chociaż doraźnie, na chwilę pomogą nam odzyskać równowagę, zadbajmy o siebie i swoje zasoby. To może być spacer z psem, ta jedna wypita w ciągu dnia gorąca herbata, rozmowa przez telefon z kimś ważnym, może poranny prysznic albo odcinek ulubionego serialu.

 

 

   Ważne jest, żeby nawet te krótkie chwile dla siebie „celebrować” świadomie. Mieć poczucie, że to jest ten moment, w tej rzeczywistości, w której teraz jestem, kiedy robię coś, co sprawia mi przyjemność.

 

 

    Rodziców, z którymi pracujemy na konsultacjach albo na szkoleniach zachęcamy też, szczególnie w trudnych momentach, do wprowadzenia „ codziennej praktyki wdzięczności” – żeby po każdym dniu, przed pójściem spać, przypomnieć sobie przynajmniej jedną chwilę, sytuację, zdarzenie z tego dnia, które było miłe, wywołało uśmiech na mojej twarzy, za które jestem wdzięczny/a. To zdarzenie trzeba zapisać – i tu są dwie wersje – albo w notatniku wdzięczności (czyli zwykły zeszyt, przeznaczony do tego celu), albo każdego dnia na oddzielnych karteczkach i wrzucać wszystkie do jednego słoika. Przeglądanie tego, co zapisaliśmy po tygodniu, dwóch, czy po miesiącu (albo w chwilach kiedy jest nam trudniej) dodaje skrzydeł, pokazuje czarno na białym, ile wartościowych, pięknych momentów jest w naszym życiu a to z kolei też jest sposób na ładowanie akumulatorów.

 

 

    I na koniec tylko dodamy jeszcze jedno – pamiętajcie, że dzieciom też w tej sytuacji jest trudno, zwykle jeszcze mniej niż my rozumieją z tego co się dzieje i mają mniej możliwości radzenia sobie z trudnymi emocjami. Bądźcie więc dobrzy i wyrozumiali dla siebie i dla dzieci.

No a gdyby ktoś miał ochotę na ładowanie akumulatorów podczas konsultacji skype/zoom/telefon - organizatorzy serdecznie zapraszają.

 

 

Obowiązuje promocyjną cenę konsultacji i pakietów do odwołania:

 

1 godzina - 70zł za godzinę

300zł - pakiet 5 godzinnych sesji

 

#RodzicielskieSOS #WsparcieDlaRodziców #DbajmyOsiebie #RodzicTeżCzłowiek #LekturaObowiązkowa #5MinutDlaSiebie

 

https://www.facebook.com/BabyClubCafe/

 

Zapisz się do newslettera

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz PDF „Miejsca przyjazne dzieciom i rodzicom”.

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz PDF „Miejsca przyjazne dzieciom i rodzicom”.

Rodzicu!

x

Podaj nam swój e-mail, a otrzymasz PDF "Miejsca Przyjazne Dziecom":


BabyGo.pl