Wybierz miasto:

Miasto:

Player one ready - recenzja rodziców

2018-04-12

Recenzja taty

Prawie 20 lat czekałem na film, który przebije wrażenie jakie zrobiło na mnie pierwsze dzieło Braci Wachowskich (teraz Sióstr Wachowskich) lub Łowcę Androidów Ridley’a Scott’a z 1982r. . Tym filmem okazał się „Player one ready”. Jeżeli chcecie dosłownie przenieść się do innej rzeczywistości, ten film jest zdecydowanie dla Was i o tym właśnie opowiada. XXI wiek, rzeczywistość podobna do naszej, z jednym małym wyjątkiem. Wszyscy mieszkańcy Ziemi dobrowolnie grają w grę OASIS osadzoną w świecie wirtualnym, w której można być tym kim/czym się chce, a świat kształtuje się dynamicznie do potrzeb użytkowników. Taki miks The Word of warcraft, star trecka, Surogatów, Jaskiniowców, Wojny i Pokoju, gier z Arari oraz Pegasusa, Simsów i czego tylko zapragniecie. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia ludzi. Trzeba tylko włożyć na głowę okulary, wziąć do rąk kontrolery, a świat OASIS stoi otworem. Jak wszędzie, musi być jakieś „ale”. W OASIS tym „ale” jest konieczność przeżycia. Gdy gracz zginie, gra rozpoczyna się dla niego od nowa, a wszystko co do tej pory posiadał przepada i jest przejmowane przez innych graczy. Jest to o tyle ważne, że za wirtualne pieniądze można kupować rzeczy w świecie rzeczywistym i vice versa. Nie jest to jednak jedyna przyczyna, dla której ludzie grają w OASIS. Twórca świata, miłośnik popkultury naszych czasów, zmarł. Ukrył on wirtualnym świecie trzy klucze. Gracz który je odnajdzie, odziedziczy niebotyczną fortunę.

Tak wygląda pierwsze 10 min. filmu. Niby nic skomplikowanego i od razu można przewidzieć finał. Tak by zapewne było, gdyby reżyserem nie był Steven Steven Spielberg, a scenarzystami Ernest Cline i Zak Penn. Film skonstruowany jest zgodnie z słynną zasadą Alfred Hitchcock’a - Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. Każdy etap opowieści jest oddzielną, trzymającą w napięciu historią, wciągająca widza coraz głębiej i głębiej, aż do tego stopnia, że chciało by się wziąć pad, dżojstik, czy też przywdziać kostium sterujący i wejść do świata OASIS, stajac się jego integralną częścią. Ogromną zaleta filmu jest cała gama młodych i stosunkowo mało znanych aktorów jak Tye Sheridan, Olivia Cooke, Lena Waithe czy Hannah John-Kamen obok których występują bardziej znani jak Simmon Pegg, Ben Mendelsohn i Ralph Ineson. Najlepsza recenzją filmu są zawsze twarze innych widzów. Obracając się za siebie, nie widziałem nikogo, kto nie byłby uśmiechnięty, lekko zasmucony (że to już koniec). Film mogę polecić każdemu, kto chce się dobrze zabawić i zrelaksować w starym srebrno-ekranowym stylu.

 

Recenzja mamy

Steven Spilberg już to nazwisko skłania do pójścia do kina. Spielberg opierając się na powieści Ernesta Cline’a, stworzył film Player One - historię o świecie tak zaniedbanym przez ludzkość, że większość obywateli przed swoimi problemami postanawia uciec do wirtualnego świata zwanego OASIS. Początkowo ten film nie wzbudzał we mnie fascynacji, ponieważ świat gier nie jest moim światem i nie przemawia do mnie. I tak tez się stało przez pierwsze 10 min filmu, a potem…nagle bum i byłam już w wirtualnym świecie i świetnie się przy tym bawiłam. Z pewnością pomaga w tym technologia 3D w kinie IMAX, gdzie obraz staje z Tobą twarzą w twarz. Film zdecydowanie odstresowuje po ciężkim dniu, jest i dla dorosłych, dla nastolatków i dla dzieci. Bardzo szybko oglądając film można zacząć utożsamiać się z postaciami filmowymi i kibicować im bądź nie. Można podejrzeć jak świat może wyglądać za kilkadziesiąt lat i dosłownie wgryźć się w ten klimat. Film to rewelacyjna odskocznia od codzienności, rozrywka na wysokim poziomie, a dla graczy szczyt marzeń.

Przesłanie z filmu jest proste „Świat wirtualny nie zastąpi nam prawdziwego życia”, ale najmocniejszym walorem filmu jest warstwa wizualna. OASIS, która w pełni została stworzona za pomocą grafiki komputerowej, wygląda świetnie. Bohaterowie poruszają się płynie, zadbano nawet o takie szczegóły, jak włosy postaci czy mimika twarzy avatarów. Widać, że Spielberg świetnie się bawił podczas postprodukcji, używając najnowszych technik do ulepszania obrazu. Choć na seans „Ready Player One” wybierałam się z negatywnym nastawieniem, szybko okazało się, że... bawiłam się na nim zaskakująco dobrze. To poprawnie zrealizowane kino przygodowe, z ciekawym pomysłem na świat, który odróżnia je od konkurencji. Zresztą zobaczcie sami.

www.cinema-city.pl Aby jak najlepiej poczuć fantastyczną atmosferę wykreowaną przez samego Stevena Spielberga, „Player One” najlepiej obejrzeć w salach kinowych wyposażonych w najnowocześniejsze technologie. Tylko w salach z nagłośnieniem Dolby Atmos® dźwięk opływa widza z każdej strony (nawet z sufitu), zapewniając niesamowite wrażenia słuchowe. Film w najlepszej jakości na panoramicznym ekranie, z krystalicznie czystym obrazem, o zwiększonej jasności, głębi kolorów i kontraście zobaczyć można w IMAX®. Ta technologia oznacza także profesjonalny system dźwiękowy dopasowany indywidualnie do każdej sali. Nie umknie Ci żaden szelest, niezależnie od tego jak daleko od głośnika zajmiesz miejsce. Fanów naprawdę ekstremalnych wrażeń z pewnością zadowoli seans w salach ŠKODA 4DX®. Tylko tu dzięki ruchomym fotelom, stroboskopom, deszczownicom i dmuchawom doświadczysz na własnej skórze podmuchów wiatru, falowania, wibracji i poczujesz unoszące się w powietrzu zapachy. Wszystko to sprawi, że przeniesiesz się w sam środek OASIS i przekonasz się jak to jest walczyć o ten fantastyczny świat.

Zapisz się do newslettera

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz PDF „Miejsca przyjazne dzieciom i rodzicom”.

Zapisz się do naszego newslettera, a otrzymasz PDF „Miejsca przyjazne dzieciom i rodzicom”.

Rodzicu!

x

Podaj nam swój e-mail, a otrzymasz PDF "Miejsca Przyjazne Dziecom":


BabyGo.pl