Opowieści z dzieciństwa

Wycieczka do zoo ma smak waty cukrowej, przedszkole to różowe, sztruksowe ogrodniczki, ferie u babci mają zapach szarlotki, a zima to łaskotanie czapki w czoło… – tak wyglądają moje wspomnienia z dzieciństwa – każda opowieść niesie ze sobą skojarzenie, które ją wyzwala. Tak właśnie zapamiętują dzieci – przywołują konkretny kolor, strukturę czy zapach na bazie których powstało wspomnienie. My rodzice dbamy o to by były jak najcudowniejsze – dlatego pamiętajmy, żeby dać dziecku swobodę w ich zdobywaniu – ubrania się wypierze, dziury zaszyje, zdarte kolano się zagoi ;). To co możemy m.in. zrobić to zadbać o to, żeby było im wygodnie podczas codziennego odkrywania świata, żeby kiedyś z przyjemnością i rozrzewnieniem wspominały swoje dziecięce stroje i przeżyte w nich przygody. Dlatego cieszymy się, że trafiliśmy na polską markę Sparkle Kids, która towarzyszy maluchom w tworzeniu ich własnej historii – sami zobaczcie!

Dziś poznacie cztery nasze aktywności-historie, które z różnych względów z pewnością będą przez nasze dzieci pamiętane. A dlaczego w ogóle nasz testing opisujemy w ten sposób? Odpowiedź jest prosta – postanowiliśmy nawiązać do nazwy kolekcji testowanej marki: “Childhood Stories”. Jednym z ulubionych sposobów spędzania czasu naszych kiddos są wizyty u zwierzątek. Zoo, papugarnie, akawaria etc. Na wizytę w warszawskim ogrodzie zoologicznym wybraliśmy coś w czym dzieciom będzie wygodnie i ciepło. Beżowy komplet z falbankami dla Julki to świetny przykład na to, że basic nie musi być nudny, a dres może być stylowy :) Rękawki zakończone gumką i falbanką świetnie ułatwiają ich podwijanie np. podczas jedzenia. Javier ma na sobie dresik w bardzo fajnym kolorze – mint green z autorskim nadrukiem. Warto zwrócić uwagę na przedłużany tył bluzy, który wyposażony jest w specjalne troczki, które w razie potrzeby pozwalają zasznurować dół bluzy, aby nic nie podwiewało. Za to rozwiązane tworzą na dole a la skrzydełka, co nadaje fajnego, oryginalnego looku. I jeszcze jedna ważna rzecz – jakość materiału! Nie ma worów na kolanach, nie zniekształca się w praniu, a kolor dalej pozostaje tak samo intensywny.

Odkąd po raz pierwszy pokazałam Julce “opcję” wirowania w spódniczkach i sukienkach jest to pierwsza rzecz, którą robi po ich założeniu. Im większe koło tym większa miłość :) Gdybyście zajrzeli w mój telefon znajdziecie tam ogrom filmików Julki tańczącej w kółko i sprawdzającej jak wiruje spódniczka. Stąd do lawendowej sukienki o fasonie szerokieeej litery A zapałała sympatią ogromną. Wykończona uroczymi falbankami, z przedłużanym tyłem – wygląda ekstra! Tu również rękawy wykończono gumką – naprawdę lubimy to rozwiązanie – sprawdza się świetnie gdy nagle robi się cieplej :) Krój sukienki pozwala na to, aby rosła razem z dzieckiem, aż do momentu gdy stanie się tuniką z rękawami 3/4 – lubimy takie rozwiązania! Szczególnie jak komentarz Julki odnośnie sukienki był następujący “Ta sukienka kręci się najbardziej!”

Letnie harce

Każde nasze letnie wakacje spędzamy u dziadków w Hiszpanii. Od największych skwarów ratuje nas to, że jesteśmy na wybrzeżu, ale mimo wszystko słońce daje się we znaki. Stąd starannie kompletujemy naszą garderobę, by jak najmniej odczuwać wysokie temperatury przy zachowaniu elastyczności i “niegnietliwości”. Świetnym rozwiązaniem są np. t-shirty z bawełny organicznej, które widzicie na poniższych zdjęciach. Jest ona bardzo miła w dotyku, “ślizga” się po ciele, świetnie przepuszcza powietrze. Do tego krótki spodenki, już z “normalnej” bawełny – to co najbardziej spodobało się dzieciakom to kieszeni, do których jest łatwy dostęp :) Gumka w pasie jest na tyle szeroka, że nie ciśnie i na tyle wąska, że nie roluje się, dodatkowo mamy troczki, którymi można wyregulować szerokość.

Jak się ubierzesz tak się wyśpisz

Po tych wszystkich wspinaczkach i szaleństwach, które młody uskutecznia przez cały dzień, należy się zasłużony odpoczynek. I faktycznie zazwyczaj pada bez oznak życia. Ponieważ dziecko spędza w piżamce połowę doby to warto zadbać, aby była ona komfortowa pod różnymi względami. Te od Sparkle Kids również zrobione są z bawełny organicznej – dla nas to duży plus, bo Javier ma bardzo wrażliwą skórę i skłonną do podrażnień. Rękawki i nogawki zakończone są delikatnym ściągaczem, który nie uciska, ale jednocześnie sprawia, że piżamka lepiej przylega. Całość ozdobiona jest cudnym autorskim printem, który mimo wielu prań pozostaje nietknięty.

Sparkle Kids